czwartek, 25 października 2012

Rozdział 10 "Cudowna Noc"

Cały dzień spędziliśmy na placu zabaw z Li,a potem na pogaduszkach z moją ciocią,aż w końcu nadszedł ten upragniony wieczór. Sama nie wiedziałam czemu nie mogę się doczekać tego wieczoru ,ale tak naprawdę bardzo pragnęłam Liama i nie obchodziło mnie to,że kiedyś mnie zostawił teraz pragnęłam tylko jego i nic innego nie miało dla mnie znaczenia. Był na dworze i rozmawiał przez telefon z Niallem ,więc miałam czas by się naszykować. Umyłam się i dokładnie wysmarowałam ciało brzoskwiniowa oliwka. Był to jego ulubiony zapach. Założyłam czarną koronkową bieliznę i popsikałam się jego ulubionymi perfumami. Włosy wysuszyłam i związałam ,gotowa wskoczyłam pod kołdrę by nie myślał,że robiłam to dla niego. Długo gadał,ale w końcu wrócił
-ty już umyta ?-spytał
-tak,łazienkę masz wolna-uśmiechnął się nachylił nade mną
-szykuj się to będzie długa noc-powiedział i wszedł do łazienki. Od samego jego głosu robiło mi się gorąco. Czy on musiał tak na mnie działać. Nie musiałam długo na niego czekać,bo po 15 minutach wrócił. Nawet jeszcze skapywały z niego kropelki wody i wyglądał jeszcze bardziej seksownie aż z podniecenia przygryzłam wargę. Chyba to zauważył ,bo uśmiechnął się cwano. Sprawdził czy pokój jest zamknięty i położył się obok mnie.
-ładnie wyglądasz-odgarnął mi kosmyk włosów i ciągłe patrzył mi w oczy
-dziękuje ty tez niczego sobie-zaśmiałam się. Liam przyciągnął mnie do siebie i namiętnie pocałował w usta. Pragnęłam więcej jego pocałunków. Całowaliśmy się w zabójczym tępię
-na pewno tego chcesz ?-spytał przerywając pocałunki
-niczego bardziej nie pragnęłam niż tego-powiedziałam i tym razem ja przejęłam kontrole. Zaczęłam całować go po nagim torsie zostawiając na nim mokre ślady. On włożył ręce pod moja koszulkę i jednym zgrabnym ruchem zsunął ją ze mnie. Zaczął powoli całować moje piersi równocześnie masując je ręką,drugą natomiast jeździł po moim krzyżu,czułam ten jego cudowny zapach. Zeszłam w dół czując twardość jego przyjaciela. Uśmiechnęłam się tak samo cwano jak on przed chwilą się i postanowiłam się z nim troszkę podroczyć. Wzięłam go do rąk i ścisnęłam aż usłyszałam jęk Liama,zaczęłam lekko go dotykać językiem. Może dla niektórych było to obrzydliwe,ale dla mnie liczyło się dać jak najwięcej przyjemności Liamowi. Zaczęłam dalej delikatnie dotykać językiem ,potem coraz bardzie. Liam już nie wytrzymywał i złapał mnie za głowę nadając jej prędkość ,kiedy osiągnął szczyt odsunęłam się i wszystko wyprysło na podłogę. Będę musiała to posprzątać żeby ciocia tego nie zauważyła. Potem wszystko się działo szybko Liam wziął mnie pod siebie i szybko wszedł we mnie. Poruszał się delikatnie ale z nuta zaborczości. Czułam go całym ciałem. Robiliśmy to wolno i długo. Zmeczony Liam opadł obok mnie i objął mocno przyciągając do siebie.
-jesteś cudowna-szepnął całując mnie w czoło
-ty też kochanie dziękuje za ta noc-szepnęłam całując jego usta
-jesli nie zmarnuje tego tygodni będzie więcej takich noc-powiedział
-mam nadzieje ze nie zmarnujesz-położyłam głowę na jego torsie.W końcu czułam się bezpieczna,potrzebowałam tej miłości i tego poczucia bezpieczeństwa i znalazłam w jego ramionach. Wykończona nawet nie wiem kiedy zapadłam w sen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz